sobota, 18 maja 2013

"Najmroczniejsza ciemność", Carin Gerhardsen


Recenzja napisana dla Unreal-fantasy.pl:




                Nie da się ukryć, że po ogromnym sukcesie trylogii Millennium Stiega Larssona szwedzkie kryminały stały się bardziej popularne. Przybywa pisarzy, przybywa książek, przybywa filmów. Mniej lub bardziej udanych, ale jednak. Do mnie tym razem trafiła książka Carin Gerhardsen, kolejny kryminał szwedzkiej pisarki debiutującej rok wcześniej powieścią Domek z piekarnika.

                Na promie płynącym ze Szwecji do Finlandii grupa nastolatków urządza sobie mocno zakrapianą imprezę. Jest wśród nich dwudziestoczteroletni chłopak, Jocke Andersson, który towarzyszy szesnastolatce Jennifer Johansson. Młodzi ludzie bawią się i piją, ale znudzona Jennifer w pewnym momencie wychodzi z kabiny. Kiedy nie wraca, Jocke rusza za nią. Przemierza cały pokład i nie mogąc jej znaleźć, siada przy piwie w okrętowym barze. Rozmyśla o Jennifer, gdy nagle dostrzega ją siedzącą nieco dalej, przy jednym ze stolików. Towarzyszy jej dwóch starszych mężczyzn, i wszystko wskazuje na to, że jego dziewczyna dobrze się z nimi bawi. Rozzłoszczony Jocke wychodzi z baru i wraca do swojej kajuty. Obiecuje sobie, że to koniec między nimi. Rano budzi go głośne pukanie do drzwi. Otwiera je i widzi dwóch policjantów. Okazuje się, że Jennifer została w nocy uduszona.

Do przeczytania pozostałej części recenzji zapraszam na stronę portalu Unreal-fantasy.pl:


                             PRZEKŁAD: Robert Kędzierski, Anna Krochmal

OPRAWA: broszurowa klejona

ISBN: 978-83-7510-784-5
WYDANIE: 1 (2013)
LICZBA STRON: 392
FORMAT: 125x195



Książkę do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Rebis


                


4 komentarze:

  1. Początek Twojej recenzji bardzo mnie zaintrygował, jednak morderca, który jest idiotą, zdecydowanie zepsuł mi apetyt na książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, nie każdy nadaje się na mordercę ;-) Ale książka sama w sobie całkiem niezła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie... Jejku aż strach o tą małą dziewczynkę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze trafiłaś, to, jak jadła mrożonki prosto z lodówki i spadała z krzesła na skrzynkę z narzędziami, sięgając do telefonu, było całkiem przejmujące, trzeba przyznać.

      Usuń