Autor: Bernard Minier
Tytuł
oryginału: Une putain d’histoire
Seria:
Gatunek: sensacja/ thriller/ kryminał
Język oryginału: francuski
Przekład: Monika Szewc – Osiecka
Liczba stron: 436
Wymiary: 135x215 mm
ISBN: 978-83-7818-772-1
Wydawca: Rebis
Oprawa: broszura klejona ze skrzydełkami
Miejsce wydania: Poznań
Ocena: 5/6
Czasami, biorąc jakąś książkę do recenzji, spodziewam się po niej
interesującej, wciągającej lektury, a ostatecznie przygoda z nią kończy się
mniejszym lub większym rozczarowaniem. Zdarza się jednak również, że po
recenzowanej książce nie oczekuję początkowo zbyt wiele, a w trakcie jej
czytania orientuję się, że powieść zaskakuje mnie i intryguje, dając więcej
przyjemności, niż mogłem to w moich wczesnych przypuszczeniach zakładać,
sugerując się tylko jej opisem czy tematyką. Dokładnie tak sprawa przedstawia
się z najnowszą powieścią Bernarda Miniera, francuskiego pisarza, którego
literackie dokonania nie były mi dotychczas znane.
Paskudna historia z zewnątrz
prezentuje się jak jeden z wielu typowych kryminałów bądź thrillerów: okładka
utrzymana w mrocznych kolorach, postać kobiety, skrzydła, ślady pozostawione
przez jej paznokcie i tafla wody, nad którą wznoszą się drzewa. Z miejsca
kojarzy się stylistyka szwedzkich, modnych ostatnimi czasy kryminałów, a dla
mnie akurat to skojarzenie nie jest jakoś szczególnie pociągające. Rozpoczynając
lekturę najnowszej powieści Miniera szybko się jednak zorientowałem, że
natrafiłem na publikację z miejsca wciągającą, intrygującą od samego początku.
Siedemnastoletnia dziewczyna znajduje się na pokładzie statku. Nie ma
pojęcia, jak się na nim znalazła; czuje na sobie ciężką rybacką sieć,
oplatającą jej ciało niczym więzy, o zapachu glonów, ryb, oleju napędowego i
soli, od którego żołądek podchodzi jej do gardła. Na rybackim kutrze znajduje
się również mężczyzna, który zrzuca sieć wraz z uwięzioną w niej dziewczyną do
wody. Kuter rusza, a dziewczyna na długo przed wschodem słońca jest już martwa.
Henry Dean Walker ma szesnaście lat, lubi książki, horrory, orki i
Nirvanę. Mieszka na Glass Island, wyspie położonej na północ od Seattle, kilka
mil morskich od Pacyfiku. Młodego Henry’ego czytelnik poznaje w trakcie jednej
ze scen rozgrywających się na płynącym promie: jego dziewczyna, Naomi,
zachowuje się inaczej niż zwykle, dziwnie i niezrozumiale. Mówi Henry’emu, że
zna jego sekret, że wie, kim jest. Chce także zakończyć ich związek. Nieco
później, kiedy próby uspokojenia jej i rozmowy nie przynoszą żadnych skutków,
Naomi odpycha chłopaka i ucieka, znikając gdzieś na promie.
Herny i jego mamy, lesbijki Liv i France, często się przeprowadzają.
Mieszkali razem w Teksasie, a potem nagle przeprowadzili się na Glass Island,
na drugi koniec kraju. Pytania Henry’ego o powody takiego stanu rzeczy
pozostają bez satysfakcjonujących odpowiedzi, a jego sugestie, że „przed czymś
uciekają”, są zbywane i lekceważone.
Paskudna historia nie jest
zwyczajnym, typowym thrillerem – to także opowieść o dojrzewaniu. Autor cofa
się do młodych lat Henry’ego, opisując jego młodość, otoczenie, przeżycia i
związane z nimi grono bliskich przyjaciół, którzy zaakceptowali przyjezdnego,
jakim jeszcze kilka lat wcześniej był Henry. Przyjaźń łączy go z Kaylą,
Charliem, Naomi i Johnnym. To właśnie to grono przyjaciół pomoże mu przejść
przez życie oraz odkryć mroczne tajemnice jego przeszłości.
Powieść Bernarda Miniera przyciąga czytelnika nie tylko samą intrygująco
skonstruowaną fabułą, ale także językiem: styl autora okazuje się być niezwykle
dojrzały, bardzo obrazowy, sprawiający, że lektura Paskudnej historii jest dla czytelnika czystą literacką
przyjemnością. Wychodzące na światło dzienne mroki przeszłości utrzymują w
napięciu i przyciągają, absorbując uwagę czytelnika w maksymalnym stopniu. Paskudna historia jest jedną z tych
książek, od których naprawdę trudno się oderwać. Zdecydowanie polecam.
Czuję, że może mi się bardzo spodobać! Nie ma szans, żebym jej nie przeczytała :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam do siebie na konkurs! :)
Dzięki ;-)
UsuńKażda książka Miniera jest dla mnie obowiązkiem. Czekam niecierpliwie, aż egzemplarz wreszcie do mnie dotrze :)
OdpowiedzUsuńWarto czekać ;-)
UsuńCzytałam wszystkie książki Miniera. "Paskudna historia" różni się od jego serii z Servazem. Trochę się bałam tej książki i ewentualnego rozczarowania. Na szczęście nic takiego się nie stało, książka mnie wciągnęła na maksa:)
OdpowiedzUsuńJa innych nie znam, ale ta to naprawdę dobra rzecz ;-) Przyjdzie czas i na inne jego książki.
Usuń