wtorek, 15 grudnia 2015

"Tajemna historia", Donna Tartt


Autor: Donna Tartt
Tytuł oryginału: The Secret History
Seria:
Gatunek: literatura piękna
Język oryginału: angielski
Przekład: Jerzy Kozłowski
Liczba stron: 608
Wymiary: 168x230 mm
ISBN: 978-83-240-2741-5
Wydawca: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Oprawa: twarda z obwolutą
Miejsce wydania: Kraków
Ocena: 6/6

            Jak opisać książkę tak diabelnie dobrą, że aż brakuje ku temu odpowiednich słów? Jak to zrobić, by recenzja nie wyglądała jak płytka, wystawiona prawdziwemu geniuszowi laurka? Siedząc przed monitorem laptopa zadaję sobie te pytania i muszę przyznać, że nie znam na nie odpowiedzi.

            Na półkach moich regałów stoi cały dobytek literacki Donny Tartt, trzy jej spore objętościowo, zdecydowanie wyróżniające się powieści. Niedawno autorka – znana z tego, że na napisanie każdej z nich poświęciła długie lata – uraczyła nas kolejnym swoim dziełem, Szczygłem. W moich oczach najnowsza jej książka nie przebiła jednak jej niesamowitego debiutu: prawdziwy prezent sprawiło mi mniej więcej dwa miesiące temu wydawnictwo Znak, które wydało na nowo opublikowaną przed laty powieść Tajemna historia. Za poprzednie wydanie, w miękkiej, nietrwałej okładce, był odpowiedzialny Kameleon i niejeden raz żałowałem, że nie mam tej powieści – jednej z najlepszych, jakie zdarzyło mi się w życiu czytać – w twardej oprawie, wydanej tak, jak zawarty w niej geniusz literacki na to zasługuje. Z końcówką roku Znak spełnił to moje małe pragnienie, wypuszczając na rynek Tajemną historię powtórnie, i to nie dość, że w twardej okładce, to jeszcze opatrzoną piękną obwolutą przedstawiającą fragment obrazu Triumf Bachusa Benvenuta Tisiego z 1540 roku. Doprawdy, książka ta posłuży za dumę niejednego księgozbioru.

            Tajemna historia jest dzisiaj już kultowym debiutem literackim nagrodzonej Pulitzerem autorki, uznawanym za jedną z najważniejszych powieści końca XX wieku. Studium psychologiczne w niej zawarte, nietuzinkowo, z ogromną wprawą nakreślone postaci dramatu, dojrzały styl autorki oraz wciągająca, nie pozwalająca oderwać się od niej myślami opowieść oczarowuje czytelnika i daje mu przyjemność obcowania z czymś tak niepospolitym i niezwykłym, że bezwarunkowo spełniającym wszelkie pokładane w powieści oczekiwania. Wraz z Richardem Papenem, głównym bohaterem książki, zagłębiamy się w świat małej grupki ekscentrycznych studentów greki, której przewodzi niemniej niezwykły nauczyciel. Stopniowo, wraz z upływem kolejnych stron, śledzimy wzajemne relacje panujące między szóstką bohaterów, poznając ich bliżej i wyrabiając sobie o każdym z nich własne zdanie, a są te postaci przy tym tak sprawnie stworzone, że mamy wrażenie, iż obcujemy nie z literackimi bohaterami, a żywymi osobami. Oczywiście całą szóstkę łączy mroczny sekret, tajemnica morderstwa, do której przyczyn dochodzimy stopniowo, śledząc umiejętnie kreślone przez Donnę Tartt psychologiczne profile i obserwując kolejno rozgrywające się  w powieści wydarzenia.

            Nie pomyliłby się ktoś, kto będzie się doszukiwał w Tajemnej historii cech prozy Fiodora Dostojewskiego – aspekt studium psychologicznego i morderstwa jest na to niezbitym dowodem. Różnić między Zbrodnią i karą a Tajemną historią jest jednak bardzo wiele i w zestawieniu tym na piedestał wychodzi Tajemna historia właśnie.

            Co decyduje o jakości powieści? Na pewno wiele elementów, a za jeden z nich możemy uznać ten, że po czasie chcemy do niej wrócić i ponownie zagłębić się w znaną już opowieść, czerpiąc przyjemność z samej jej lektury, płynności stylu, jakim została napisana, oraz fascynujących wydarzeń w niej opisanych. Tajemną historię przez minione lata czytałem już kilkakrotnie, a patrząc na nowe, piękne wydanie starej już książki spoczywającej na moich półkach, mam ogromną ochotę ponownie zagłębić się w nią i przeżywać to wszystko raz jeszcze, spoglądając na świat oczami Richarda Papena. Wierzcie mi, za każdym kolejnym razem można czerpać wielką intelektualną przyjemność z jej lektury. Dlatego zamierzam przeczytać Tajemną historię jeszcze niejeden raz, dać się jej ukontentować, zniewolić, zawładnąć moim umysłem i zapaść w nią, jak to miało miejsce już kilka razy wcześniej. Jeśli jeszcze tej książki nie czytaliście, to jesteście duchowo ubożsi. Polecam więc się wzbogacić, zagłębić w tę ponadczasową, uniwersalną historię i czerpać przyjemność z obcowania z literackim geniuszem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz