Autor: Elżbieta Gros
Tytuł
oryginału: Straszne zamczysko
Seria:
Gatunek: thriller/ sensacja/ kryminał
Język oryginału:
Przekład:
Liczba stron: 436
Wymiary: 148x210 mm
ISBN: 978-83-63783-87-7
Wydawca: Goneta.net
Oprawa: miękka
Miejsce wydania: Warszawa
Ocena: 3/ 6
Drukowanych
książek wydawnictwo Goneta.net nie ma jeszcze w swej ofercie zbyt wielu, ale
bez wątpienia można zauważyć, że z czasem przybywa ich coraz więcej. Sam stałem
się posiadaczem trzech, a nawet czterech z nich, między innymi Strasznego zamczyska napisanego przez
panią Elżbietę Gros.
Nie znając
wcześniej wydanych przez to wydawnictwo drukowanych książek, zaraz po
otrzymaniu paczki przyjrzałem się Strasznemu
zamczysku. I muszę przyznać, że powieść prezentuje się wyjątkowo elegancko
ze swoją błyszczącą okładką, białym papierem stronic i charakterystycznym dla
Gonety tyłem okładki, który jest cechą łączącą wszystkie wydane przez to
wydawnictwo drukowane książki. Słowem, pierwsze wrażenie było jak najbardziej
pozytywne: książka cieszy oczy swym wyglądem.
Zabrawszy się za
lekturę zamieszczonego w niej tekstu stwierdziłem, że dość duża czcionka, jaką
zastosowano przy składzie, jest kolejnym plusem Strasznego zamczyska – powieść czyta się niezwykle wygodnie i
szybko, a starszym czytelnikom przypomną się bez wątpienia książki wydawane
niegdyś przez wydawnictwo Duże litery,
takie jak na przykład Kraina chichów
Johnatana Carrolla.
Opisawszy jej
wygląd zewnętrzny, możemy skupić się teraz na zawartości książki. Straszne zamczysko stanowi połączenie powieści
grozy z kryminałem i nie ma co ukrywać, że taka mieszanka często skutkuje
naprawdę ciekawym efektem. Tutaj mamy do czynienia z pałacem wymagającym
solidnego remontu, otoczonym przez park zarośnięty i niemalże zapomniany. Zamek
jest zamieszkały przez rodzinę Roberta Grabskiego, syna seniora rodu, który
wraca do naznaczonej znakiem czasu gotyckiej budowli, do żony i córki. Już od
samego przyjazdu Roberta do zamku zaczynają dziać się dziwne rzeczy: pojawiają
się zjawy, dziwne, przyprawiające o ciarki odgłosy, i – wreszcie – nagła śmierć
chłopca Bobusia, który wypada przez otwór w zamkniętej na klucz wieży.
To jednak
zaledwie początek. Niedługo potem umiera także matka Bobusia, Teresa, a wezwany
do zamku doktor Rudzki odkrywa, że obojgu podano silnie działającą truciznę. A
skoro doszło do morderstwa, należy powiadomić policję, czyli do zamczyska
przyjeżdża inspektor Wolski, jego zastępca Dariusz Raczyński oraz technicy. Jak
to zwykle w kryminałach bywa, inspektor szybko zaczyna przesłuchania mieszkańców
starego zamku.
Tak też z
grubsza wygląda fabuła Starego zamczyska.
Już na pierwszy rzut oka widać, że autorka nie zaserwowała czytelnikowi
szczególnie oryginalnej powieści, bo wszystko to już gdzieś było. Mimo to czyta
się tę książkę szybko i dość przyjemnie, a jeszcze przyjemniej byłoby, gdyby
autorka więcej pracy włożyła w dialogi, które rażą – trzeba to niestety
powiedzieć – sztywnością i wyjątkowym brakiem autentyzmu. Także zachowanie
poszczególnych bohaterów może miejscami budzić uśmieszek politowania czy nawet
dwa, ale tym, co najbardziej rzuca się w oczy, jest brak umiejętności w kwestii
stopniowania napięcia. Zamiast powoli rozwijać sytuację – jak to zwykle bywało
w klasycznych opowieściach grozy – czyli przedstawić najpierw bohaterów, potem
ich wzajemne relacje, a następnie przechodzić do tej czy tamtej zjawy –
pomalutku i spokojnie – pani Elżbieta rzuca w czytelnika tym i tamtym
zdarzeniem, sprawiając wrażenie, jakby poszczególne, zachodzące w fabule
epizody pojawiały się przypadkowo, nie do końca konsekwentnie przemyślane.
Inną sprawą jest
fakt, że Stare zamczysko wymagało
surowszej korekty niż ta, która miała miejsce. Styl pisania autorki może
pozostawiać wiele do życzenia, a szyk co poniektórych zdań i literówki tu i
ówdzie odbijają się na ostatecznej czytelniczej ocenie. Sama korekta to
oczywiście za mało, by nadać przeciętnej książce rysów dobrze napisanej
powieści – Stare zamczysko właśnie
taką przeciętną powieścią jest; książką, która swą zawartością zadowoli tylko
tych mało wymagających czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz