Autor: Lawrence Block
Tytuł
oryginału: A Walk Among the Tombstones
Seria: Matthew Scudder
Gatunek: kryminał/ thriller
Język oryginału: angielski
Przekład: Krzysztof Bednarek, Tomasz Wyżyński
Liczba stron: 352
Wymiary: 135x215
ISBN: 978-83-7943-897-6
Wydawca: Świat Książki
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Miejsce wydania: Warszawa
Ocena: 3,5/6
Lawrence Block
nie jest w naszym kraju autorem szerzej znanym, choć kilka powieści spod jego
pióra już się w Polsce ukazało. Parę lat temu miałem okazję przeczytać dwie z
nich, będące całkiem sympatycznymi w odbiorze kryminałami. Niedawno ukazał się
kolejny kryminał jego autorstwa, „Krocząc wśród cieni”, będący dziesiątym tomem
przygód Matthew Scuddera.
Sytuacja autora
w Polsce bez wątpienia teraz się zmieni, i to z korzyścią dla niego, gdyż wraz
z premierą książki na ekrany kin wszedł film oparty na jej fabule. Dodatkowo
główną rolę zagrał w nim aktor światowej sławy, utalentowany Liam Neeson, co –
jak bardzo łatwo się domyślić – będzie niezwykle skuteczną reklamą dla nazwiska
pisarza. Nie tylko w naszym kraju, ale na całym świecie.
„Krocząc wśród
cieni” jest kryminałem z elementami thrillera. W przypadku książki, oczywiście,
bo film bez wątpienia cechują dokładnie odwrotne proporcje. Skupmy się jednak
na razie na powieści, by dalej móc przejść do porównania książki z kinowym
obrazem.
Francine Khoury
wybiera się na zakupy. Odwiedza dwa sklepy i kiedy zanosi torby z produktami do
samochodu, zatrzymują ją dwaj mężczyźni. Znają jej nazwisko i mówią, że musi
pojechać z nimi, po czym wciągają ją do wnętrza furgonetki.
Do męża
Francine, Kenana Khoury’ego, Fenicjanina z pochodzenia, dzwoni mężczyzna. Mówi,
że ma jego żonę i żądają za nią miliona dolarów okupu. Kenan zgadza się
zapłacić i kiedy dostarcza okup, porywacze kierują go do porzuconego na jednej
z ulic Brooklynu samochodu. Mówią, że jego żona znajduje się w bagażniku. Gdy
Kenan dociera do auta, znajduje na miejscu wiele części poćwiartowanego ciała
swojej żony. Każda część z osobna jest zapakowana w folię i oklejona taśmą
samoprzylepną.
Matthew Scudder
jest byłym nowojorskim policjantem. Obecnie pracuje jako prywatny detektyw,
pomagając ludziom rozwiązywać ich problemy. Jest także byłym alkoholikiem,
często bierze udział w spotkaniach klubu AA i nie pije od kilku lat. Prowadzi
raczej nieskomplikowane życie, poza pracą spotyka się z prostytutką Elanie,
będąc z nią w nieformalnym związku. Matt niespodziewanie znajduje wiadomość od
Kenana Khoury’ego i zaczyna zajmować się sprawą porwania i sadystycznego
morderstwa jego żony.
Styl Lawrence’a
Blocka obfituje w szczegółowe opisy przeprowadzanego śledztwa, łącząc je i
przeplatając z prywatnym życiem Matta. Autor kreśli równie wyraźnie inne
postaci występujące w powieści, poświęca im sporo miejsca, aż do tego stopnia,
że czytelnik ma wrażenie, że nad sprawą pracuje grupka przyjaciół. Poświęca
także wiele miejsca dialogom, przez co książkę czyta się dość szybko.
Znałem już
wcześniej styl pisania Blocka, więc nie jest dla mnie zaskoczeniem, że akcja w
jego książkach nie pędzi do przodu jak pociąg ekspresowy. Rozwija się raczej
wolno, kolejne elementy układanki niespiesznie wskakują na swoje miejsce, by
ostatecznie doprowadzić czytelnika do finału. Niestety, sama fabuła raczej
nikogo niczym nie zaskoczy, a nawet nie będzie trzymała zbytnio w napięciu.
Z wersją filmową
książki natomiast jest nieco inaczej. Scenarzyści okroili tekst powieści,
wyciągnęli z niego to, co najważniejsze, bez litości usuwając niektóre z jego
składowych. Nakręcili bardzo sugestywny, klimatyczny obraz, odpowiednio mocno
bazując na samej książce, gdyż fabuła filmu jest niemalże tym samym, co tekst
powieści. Niemalże, bo pozbycie się paru wątków wyszło filmowi na plus.
„Krocząc wśród
cieni” jest dość ciekawą książką. Może maniera pisarska Blocka sprawia, że
fabuła nie porywa, ale mimo wszystko całość czyta się stosunkowo ciekawie i bez
większych zgrzytów. W tym wypadku, mając do wyboru obejrzenie filmu i
przeczytanie książki – które to obydwie czynności mam już za sobą –
zdecydowanie polecam wybranie się do kina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz